Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zdjęcia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zdjęcia. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 27 lipca 2021

Przeddzień


Nawet widać poparzenie z czerwca tego roku. W tym roku głównie ręką lewa, choć prawa też trochę; rok temu prawa bardziej. Tutaj prawa - od wewnętrznej strony, zakładam że nawet ślad po tym nie pozostanie. Zresztą to "ostatni dzień umierania" 


Nadal żyję!
I nigdy nie umierałam z powodu oparzenia, no ale...


Wbrew pozorom, DZIĘKUJĘ, wiadomo.

środa, 19 sierpnia 2020

fifi (ajć, musiałam zmienić wpis)

wcześniej

tak, jestem narcyzem
oczywiście, nienawidzę siebie

nie wiem po co mi to wszystko
zostałam tam z powodu (...)

jak wiele twarzy ma jeden człowiek, nawet czysto fizycznie w zależności od "strony" spojrzenia. to jest szczególnie widoczne u kobiet bo te są bardziej od mężczyzn zmienne. ja w tej chwili mówię o fizyczności głównie - wystarczy zmiana makijażu, inna fryzurka, uśmiech, minka, boczek, loczek i jesteśmy kimś jakby innym, możemy być.

a oczy mam brązowe, ewentualnie piwne po ojcu. na tym drugim zdjęciu* mam mamy mojej spojrzenie i kolor oczu mi wyszedł taki jak w rzeczywistości mojej mamy (jakiś taki szary) i kształt oczu nawet już nie ojca a jej.


jest w tym coś dziwnego i coś fascynującego, chwilami niepokojącego być może (przypomniało mi się - kiedyś mówił o tym też R). nigdy chyba, albo od bardzo dawna nie interesowałam się aż tak wyglądem, tym własnym, ale chyba też i innych, a jeśli nawet to nie w tym sensie... zresztą wróć do myśli R. 

 


edit:
 
*które z pewnych powodów, a właściwie nie z "powodów" w liczbie mnogiej, a z POWODU jednego konkretnego, usunęłam niestety, stety (?) nie przedstawię go. w zamian może być to:


 
tam jest już fifikse, nie N-e.
boję się coraz mniej.