wcześniej
tak, jestem narcyzem
oczywiście, nienawidzę siebie
nie wiem po co mi to wszystko
zostałam tam z powodu (...)
jak wiele twarzy ma jeden człowiek, nawet czysto fizycznie w zależności od "strony" spojrzenia. to jest szczególnie widoczne u kobiet bo te są bardziej od mężczyzn zmienne. ja w tej chwili mówię o fizyczności głównie - wystarczy zmiana makijażu, inna fryzurka, uśmiech, minka, boczek, loczek i jesteśmy kimś jakby innym, możemy być.
a oczy mam brązowe, ewentualnie piwne po ojcu. na tym drugim zdjęciu* mam mamy mojej spojrzenie i kolor oczu mi wyszedł taki jak w rzeczywistości mojej mamy (jakiś taki szary) i kształt oczu nawet już nie ojca a jej.
jest w tym coś dziwnego i coś fascynującego, chwilami niepokojącego być może (przypomniało mi się - kiedyś mówił o tym też R). nigdy chyba, albo od bardzo dawna nie interesowałam się aż tak wyglądem, tym własnym, ale chyba też i innych, a jeśli nawet to nie w tym sensie... zresztą wróć do myśli R.
Uważne pociągnięcia pędzelka
OdpowiedzUsuńnaśladujące twórczy gest Pana.
Wyłaniające się z codziennej
nijakości
nieziemskiej urody błękitne
oczy.
Nachylona nad lusterkiem kobieta
śledzi powstawanie siebie.
A.C.
Jesteś śliczna mój Skarbie
OdpowiedzUsuńDzięki Łukasz, ajlawju ;)
UsuńJa Ciebie też Księżniczko Elfów ajlawiu
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJesteś śliczna
OdpowiedzUsuńKocham Cię ❤️
OdpowiedzUsuń