wtorek, 27 lipca 2021

Przeddzień


Nawet widać poparzenie z czerwca tego roku. W tym roku głównie ręką lewa, choć prawa też trochę; rok temu prawa bardziej. Tutaj prawa - od wewnętrznej strony, zakładam że nawet ślad po tym nie pozostanie. Zresztą to "ostatni dzień umierania" 


Nadal żyję!
I nigdy nie umierałam z powodu oparzenia, no ale...


Wbrew pozorom, DZIĘKUJĘ, wiadomo.

30 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez kuźwa administratora bloga.

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem kim jesteś i skąd się tu wziąłeś, ale akurat masz rację szczerze mówiąc, nie zastanawiałam się co piszę, zdenerwowałam się i bzdury pisałam. Poza tym ja właściwie zapominam że ktoś oprócz mnie i kilku innych osób w ogóle czyta to. Tzn. niby wiem, że sama wstawiłam odnośnik wszędzie gdziekolwiek "jestem" ;D ale mimo wszystko zapominam, to zawsze było tylko moje miejsce, niewiele osób zaglądało tu. No ale faktycznie mój błąd i niedojrzałe to zachowanie - usunęłam tą całą "rozmowę" stąd ...

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Nie, ja nie mówię żebyś znikał ;) tylko mówię, że zapominam czasami, że ktokolwiek zaglądnąć tu może. Przez lata kilka osób zaglądało, no i mogłabym tych ludzi na palcach jednej ręki policzyć, zawsze doskonale wiedziałam kto to i skąd.

      Mroczne fotki... Chyba masz na myśli te na instagramie, ja niewiele ich mam, niedawno dopiero swój "talent" odkryłam! ;D

      No ale to miłe, że Ci się podobają, czuję się doceniona.

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    6. Ojej! Nie wiem co napisać... W ogóle nie wiem jak reagować, gdy ktoś mnie jakoś chwali. Nawet nie wiem czy ja w tych swoich "dziełach" zobaczyłam tyle, ile zobaczyłeś Ty ;)
      Dzięki!

      Usuń
    7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    8. Ajć! Już z góry przesądzone to Piekło jest? U mnie też pewnie, więc kiedyś się spotkamy ;)

      Usuń
    9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    10. Tak, sprawia wrażenie bardzo sympatycznego :)

      W sumie to nie chcę do piekła, ani nie chcę do nieba, to już faktycznie lepiej się wizji kolejnego życia trzymać.

      Usuń
    11. ...albo tego obecnego, tu i teraz ŻYĆ!

      Usuń
    12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  9. Temat jaki by nie był i tak kończy się na jednym. Ale jest wesoło.

    OdpowiedzUsuń