środa, 13 września 2023
kropka już
wtorek, 12 września 2023
zabawki
poniedziałek, 11 września 2023
Z.Ś.J.
od bardzo dawna nic nie dotknęło mnie tak szczerze. zawsze tak było zresztą: nic bardziej niż (...) pomyślałam, poczułam chyba, co tak naprawdę się liczy, co znaczenie ma. to jest chwila, sekund kilka, za kilka lat być może poczuję to znowu i... przeraziły mnie wszystkie te obrazy; to, co pojawiło się w mojej głowie. kiedyś się skończy to wszystko; w chwili śmierci wartość jakąkolwiek przestaną mieć wszelkie maski i gry. to chwilowe uczucie, coś jak otarcie się o prawdę, tylko że już nawet opisując to, przekładając na słowa ja tą prawdę straciłam. poza tym ucieknę od niej, jak zawsze, jak każdy. muszę to zostawić, muszę odwrócić uwagę, już teraz nie chcę w ten sposób, mam przecież własną drogę i plan. pomieszane z (tym co było). to była noc z 5 na 6 lipca rok temu. O. pokazywał mi kwiaty w ogrodzie (przecież ja nawet kwiatów nie lubię). mogłam się spodziewać że dziś wydarzy się coś. 11 września i lata temu tego dnia właśnie (...) jednocześnie to też dzień urodzin kogoś... KOGOŚ kiedyś dla mnie ważnego. to wyjątkowa dla mnie data chyba. kolejny błąd. jest mi jakoś smutno dziś.
sobota, 2 września 2023
pisane przez
piątek, 25 sierpnia 2023
burza
i jeszcze
jffdfffhvszxbhgdsxcbbvdzddsxgfdssdfghgdxfgddcvjkkjkkjfdsadewryjoollpkhfeewaqcvbklppuyresdcvhkohfdswefgbbkoppugrsaqweqdgutghiioplklkmbgcdczaawqrgthjkjkoppigresaaqwdcbhtfddfhgfdddgjhdssfbkllppphtrssaqweefgytewwfcvbjjfdtttjklohfsasfjkppureqazvbmmjszxxaazxvbjigfdegjkjhgdchjkhfvhgvbhg!!!!!!!!!!
niedziela, 20 sierpnia 2023
czyt.
jak ta gazetka z dzieciństwa, tak mi się jakoś przypomniało. szkoda że nie potrafię o tym mówić, pisać, nic. nawet do siebie. w ogóle uważam że to przesada... chcę np. napisać, że jest tragedia, ale po chwili myślę, że to kłamstwo, że grzech, że to nieprawda przecież. to tylko moja subiektywna, chwilowa zresztą prawda, ale obiektywna prawda jest inna, obiektywna prawda jest taka, że wielu ludzi by chciało być na moim miejscu, że ja sama bym prawdopodobnie nie zamieniła swoich problemów na inne, na 100% są gorsze "tragedie" ... moja jest niczym w porównaniu z niezliczoną ilością tych gorszych innych. mimo wszystko źle mi, kur*a mać (!)
piątek, 18 sierpnia 2023
nie jest dobrze
żeby nie powiedzieć, że jest źle. ostatnio było, w tym dziś. gdyby jeszcze się udało, w co wierzę oczywiście (...) heh, to trochę żałosne, że "wierzę" w to, co uzależnione jest tylko i wyłącznie (?) ode mnie; to nie to słowo powinno być, powinnam być pewna, no ale (niestety).
w ogóle czuję się źle. nie wiem czy jest mi źle z powodu braku kontroli nad (...) czy brak kontroli to skutek tego że jest mi źle. nie znam innych mechanizmów odreagowania, odcięcia emocji, zagłuszenia; w ogóle nie stosuję prawie żadnych innych mechanizmów obronnych, nie ma nic poza tym. wszystko więc łączy się ze sobą i jedno z drugiego wynika. już o tym wspominałam zresztą ostatnio.
mam potrzebę... przedstawienia (?) czegoś gdzieś (to niepewne), bronię się przed tym też (tak jakby), że to jeszcze nie czas, więc by ten czas przeczekać (nie no, tak by wypadało i tak będzie ok, ale to nie to chyba, ja robię wszystko by ten czas oddalić, tzn ten "czas" na który czekam, to skomplikowane/chore, raczej chore), no więc by czas ten oddalić to (...) i tak sobie "odpoczywam" się męcząc ze sobą.
nawet wirtualnie nie mogę teraz prawie nigdzie "odezwać się" czegoś z siebie wyrzucić czy czegokolwiek "przedstawić" (niech będzie). to dotyczy nawet niby małych rzeczy, no nie wiem, dla przykładu chciałam wrzucić jakieś zdjęcie na ig i już miałam kliknąć, już je tam dodać, ale w ostatniej chwili wycofałam się, sobie pomyślałam że tam jest za dużo ludzi, że mnie tam za dużo było ostatnio, że w sumie to nie chcę teraz mieć kontaktu z kimkolwiek, że ja nie jestem tam po to by do mnie pisali ze Stanów, z Indii, Włoch, Hiszpanii, z Meksyku czy z innego tam RPA (!) no kurcze. na FB to samo, choć tam Polska bardziej, z tym że...
tylko już tutaj pisać mogę. przynajmniej teraz. muszę się uwolnić (od tej złej strony siebie).