piątek, 7 lipca 2023

zobacz, świat!

wszystko idzie nie tak jak powinno, jak miało. wszystko, czyli ja. to ostatni taki, ostatni w ostatnim czasie.

uwolniłam się od wielu ludzi, jednym tłumacząc, wyjaśniając dokładnie, innych zostawiając bezsłownie. a, zakończyłam też coś jednym zdaniem w złości wypowiedzianym, choć tak naprawdę nic nie mam do tego człowieka, mógł sobie być nawet, nie miało to znaczenia większego, znalazł się pretekst więc wykorzystałam go. uwolniłam się od tych, od których chciałam i od tych, od których niekoniecznie. to i tak na jedno wychodzi, wszyscy i wszystko.

został tylko jeden człowiek w tej chwili, z którym by wypadało relację zakończyć, lub określić ją bardziej, nie dawać nadziei na (...), to jest dla mnie jakiś problem, a przecież to nic wielkiego, problem będzie większy jeśli będę ciągnąć to nadal, a znając siebie będę, dopóki nie znajdę pretekstu, dopóki nie zostawię bez słowa. (nie mam powodu by jakąkolwiek krzywdę tej osobie robić). 

to nie moja odpowiedzialność, nie moja rola, nie moje marzenia, uczucia nie moje, nie moje cele i dążenia. moja wina jedynie, że nie potrafię powiedzieć wprost pewnych rzeczy, że określić się nie potrafię, że wygląda to jakby była szansa, że wygląda jak niezdecydowanie, wahanie, ale to nie to (zazwyczaj, bo nie dotyczy wszystkich relacji akurat), to brak asertywności i współczucie, litość raczej. czasami. tylko CZASAMI, bo mi przechodzi w gorszych chwilach, albo w lepszych, w tej chwili w gorszych, ogólnie w różnych. sprawia mi przyjemność niekiedy to, że ... 

nie, jednak w najmniejszym stopniu nie zmieniłam się. zmieniło się coś, mam nadzieję przynajmniej, bo akurat od kilku dni tak jakby powielam stare schematy, więc najlepiej nie jest. niezupełnie "powielam" (co to znaczy?), nie w takim stopniu jak dawniej, mimo wszystko zjebałam no, bo się nie da tego określić ładniej. nadal sobie nie ufam, z tym nie można się dobrze czuć.

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Właściwie to miło mi się zrobiło, gdy zobaczyłam ten nick, się uśmiechnęłam nawet. Psychopata i narcyz, wiadomo, ale miło Cię "widzieć" po czasie ;D

      Nie no, poważnie, to miłe, że wpadłeś tu.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Jeśli mam być szczera to ja się zastanawiałam wcześniej "co się stać może między nami dwojgiem" no i że to by było "coś strasznego" to faktycznie jedyne co mi przyszło do głowy ;)

      Usuń