uważam, że nie powinno się mówić o sprawach ważnych, żeby nie zapeszyć chociażby, ale też dlatego by inni nie mieli możliwości życzenia czegoś złego, że niespełnienia - tego, co chcemy by spełniło się, lub spełnienia - tego, czego się boimy, czego byśmy nie chcieli.
ojej, ale mam potrzebę.
nie, właściwie nie :)
tak sobie piszę z oczywistych (dla mnie) powodów.
Quo vadis, domina ?
OdpowiedzUsuńA Ty to kto?
UsuńJa nie mogę zgadywać, bo mi niestety nie wychodzi.
Mam odpowiedzieć dokąd idę?
UsuńJa nie wiem tak naprawdę, chyba do śmierci jak wszyscy, ale drogą jak najbardziej dla mnie... (długo się zastanawiałam nad odpowiednim słowem, ale jakoś żadne mi za bardzo nie pasuje) odpowiednią, niech będzie, choć to też nie idealne słowo jest.