poniedziałek, 1 stycznia 2018

the end

to, co stworzyłam (...) nie jestem pewna o czym tu i czy tu w ogóle. o czym to w ogóle. tyle w tym kłamstwa, że prawda zepsuć może całość. tzn. spójność. niespójne to.

PRAWDA.
mogę żałować?
czego?



a jednak nie.
boję się że będę żałować.


jakaś część prawdy:

przede mną DŁUUUGA DROGA. kilkadziesiąt, kilkaset, kilka tysięcy (?) dni. szczęście jest na wyciągnięcie ręki. po co te KARTKI (?!) potrzebuję wyznaczników; ojojoj, policzmy kroczki. z niewoli do woli. toż się w tym pogubiłam - w marzeniach, celach, dążeniach - zaplątałam, zafifiksowałam. nie wiem kim jestem; wiem kim być mogłam i kim być chciałam. modliłam się do martwych bogów; i boję się że zgrzeszyłam, choć się nie sprzedałam, w kilku zdaniach nie odkryłam tajemnicy; zresztą przed kim bym mogła, nawet gdyby, jedynie przed sobą samą. ona zapomni to też.

[ostatni dzień umierania]


piątek, 15 grudnia 2017

nie.obecny powrócił

(kolejno)

...



"odtwarzając ŚWIAT"


"któremu zniszczyłaś; co, kiedy i komu"

"no KOMU? oj, nikomu!"

wtorek, 14 listopada 2017

sobota, 26 sierpnia 2017

rozmowy i teksty

(telefon) ROZMOWA Z MAMĄ:

Ja: no jakoś i coś mnie tak wzięło, że palę i palę...

Mama: no jak wzięło, to trudno, trzeba palić i palić...


(Prz: WT4102)

czwartek, 24 sierpnia 2017

nie.zapominaj

nie zapominaj kim on jest, oni wszyscy są i gdyby ktoś taki gdyby tacy ONI w świecie twoim gdybyś zagrała wysoko będąc pewną, a oni zgarbieni zamknięci czerwieniąc się lub blednąc i blok przy tobie się jąkając, nie.zacinając bo dawniej twoje na swój sposób urocze, w nich nic uroczego choć zapewne niewinnego tak sprawiającego wrażenie sztywności, sztuczności, głupoty upośledzenia zdziwaczenia zdziecinnienia, tak tak, mamusia myła ci fiuta do którego roku życia twojego marnego, do wczoraj? nic tylko współczuć im nie, oj nie nie.współczuć, nie.współodczuwać - zostawić, odciąć SIĘ wyzwolić, nie pozwalać dotknąć, zarazić obrazić poniżyć, nie jestem jedną z nich, was od was daleko.

(Prz: ND4102)

piątek, 2 czerwca 2017

dawno dawno temu

D. i jakaś dziewczyna, również w. nowa, młoda, w pewnym sensie mi znajoma, kogoś przypominająca, być może mnie samą (emanacja). DROGA. idziemy. wracamy do domu. ja, rodzina, znajomi, pies i ONA. czaruje, flirtuje, próbuje zniewolić (tych) to, co moje. mężczyzna, który coś do mnie czuje - niezbyt to interesujące, wręcz odpychająco kazirodcze - i jego syn, być może młodszy brat; mówię do chłopca, że tatuś musiałby tutaj (ze mną) zamieszkać (z jakiegoś powodu, tłumacząc coś) i chociaż on był MÓJ, zupełnie tego nie chciałam.

[plutoniczno-neptuniczna]

[ależ to brunetka]

stoi
spogląda na D.
(prawdopodobnie pod wpływem alkoholu)

[jakież to niewinne]

podchodzi do niej
(...)

[cenzura]

dziewczyna wychodzi

[nie widzę reakcji D.]

wychodzę, muszę wyjść 
z jakiegoś powodu
WIDZĘ ICH
i WIDZĘ WAS
i SŁYSZĘ
i CZUJĘ
i choć to nie moje moim się staje - przeniesione, ukradzione, wchłonięte zanieczyściło mnie. zanieczyścili mnie. zanieczyściliście. zanieczyszczacie tym co w was. niech już wszyscy znikną, niech zaczekają aż stanę się tym kim byłam, kim jeszcze kiedyś będę, kim znowu chciałabym być (kiedyś połączę się z NIĄ).

[tak tak 601/602 3102 prawdopodobnie]

wtorek, 18 kwietnia 2017

nieżycie (wracając do początku, którego nie było)

PRZYSIĘGA
postanowienie

każdy powrót zaczyna się tu
i TYM 
każdego powrotu oczekiwać należy

ku chwale przeszłości
uczczenia nicości 
ku czci i pamięci
od życia 
do śmierci