(telefon) ROZMOWA Z MAMĄ:
Ja: no jakoś i coś mnie tak wzięło, że palę i palę...
Mama: no jak wzięło, to trudno, trzeba palić i palić...
(Prz: WT4102)
(telefon) ROZMOWA Z MAMĄ:
Ja: no jakoś i coś mnie tak wzięło, że palę i palę...
Mama: no jak wzięło, to trudno, trzeba palić i palić...
(Prz: WT4102)
nie zapominaj kim on jest, oni wszyscy są i gdyby ktoś taki gdyby tacy ONI w świecie twoim gdybyś zagrała wysoko będąc pewną, a oni zgarbieni zamknięci czerwieniąc się lub blednąc i blok przy tobie się jąkając, nie.zacinając bo dawniej twoje na swój sposób urocze, w nich nic uroczego choć zapewne niewinnego tak sprawiającego wrażenie sztywności, sztuczności, głupoty upośledzenia zdziwaczenia zdziecinnienia, tak tak, mamusia myła ci fiuta do którego roku życia twojego marnego, do wczoraj? nic tylko współczuć im nie, oj nie nie.współczuć, nie.współodczuwać - zostawić, odciąć SIĘ wyzwolić, nie pozwalać dotknąć, zarazić obrazić poniżyć, nie jestem jedną z nich, was od was daleko.
(Prz: ND4102)
nie stało się przez sam fakt że o tym pomyślałaś. tzn. jasne że można to rozwinąć i jasne że jest to moc, no ale bez przesady.
(już po chwili) śmieszne, ale nie wiem o czym to. tzn. jasne że o myśli i jasne że o "kodowaniu" - kreacji, materializacji, ale jakiej, czego? //bo NIE, nie "tego" - to raczej coś "ponad" - chodziło mi o coś głębszego ... albo i prawdopodobnie nic takiego// nie.ważne (?)
(Prz: SO4102)