Gdybym pozwoliła oddając porzucając zostawiając opuszczając - odpuszczam więc.
KIM jest człowiek, który uratował ci ŻYCIE?
(jakże miło jest czytać o jego upadku. no wiesz...)
(ratować życie?)
URATOWAŁ CI ŻYCIE.
o materii
marzę
już!
"puk puk"
Boże! jak ON mi pomógł... jak to wszystko jak wiele za mną przede mną wiele, o wiele więcej DOBREGO. nie tym chciałam być i w tym tkwi odpowiedź. nie wiem, nie mam pojęcia co jest prawdziwe - pewnie to, czego się boję, to przed czym uciekam; a perspektywę zmienić musiałam po to by w ogóle pozwolić sobie BYĆ.
wracając do początku którego nie było "nie znajduję żadnego powodu, dla którego to zrobiłam, a jednak zrobiłam; i nie widzę też żadnego powodu dla którego miało(by?) się to powtórzyć, a..." zostawiam to nie.szukając.
Nie uciekaj, proszę, porozmawiajmy. Wytłumacz mi.
OdpowiedzUsuń"pozwól mi siebie nienawidzić człowieku"
OdpowiedzUsuńNie pozwalam. Wracaj. :)
Fifikse proszę, przeczytaj moja ostatnia wiadomośc na nerwicy.
OdpowiedzUsuńJuż się więcej nie odezwę. ( do Ciebie - żeby uniknąć niejednoznaczności. I nie w sensie, że 'mam focha', tylko, że będzie tak jak chciałaś. )